Kambodża to piękny kraj o trudnej przeszłości. Do 1986 roku nie można go było zwiedzać. Dzisiaj, po wielu wiekach przemocy, której to państwo doświadczyło, Kambodża otwiera się na świat zewnętrzny i pozwala nam oglądać swoje fascynujące zabytki.

A co warto zobaczyć? Wyruszmy na przygodę pod tytułem Kambodża atrakcje.

Angkor – święte miasto

Angkor w języku Khmerów oznaczało „miasto” albo „stolicę”. Był to zajmujący około 200 metrów kwadratowych kompleks pałaców, świątyń i parków, tworzących ogromną aglomerację. Uważa się, że powstałe w IX wieku Angkor było największym miastem ery pre-industrialnej. Mogło go zamieszkiwać około 1 miliona ludzi. Dzisiaj możemy podziwiać pozostałości tego wspaniałego miasta, które wyludniło się w tajemniczy sposób w XV wieku. Angkor wpisany jest na listę dziedzictwa kulturalnego UNESCO.

 Angkor Wat – świątynia mauzoleum

Jeden z najwspanialszych władców imperium Khmerów – Surjawarman II – wybudował w XII wieku ogromną świątynię ku czci hiduistycznego boga Wisznu. Król był pośrednikiem pomiędzy ludźmi a bogami, zaś Surjawarman uważał się za wcielenie Wisznu. Angkor Wat miała być więc jego świątynią, a po jego śmierci, mauzoleum. Na przełomie XII i XIII wieku w Kambodży zaczęto wyznawać buddyzm, a świątynię przemieniono na buddyjską. Co ciekawe, Angkor Wat nigdy nie została opuszczona. Nawet gdy samo miasto Angkor wyludniło się. Świątynia posiada pięć wież w kształcie kwiatów lotosu. Najwyższa wieża ma 65 metrów wysokości. Mury pokryte są reliefami przedstawiającymi bogów hinduistycznych, mitologię oraz historię imperium Khmerów i samego króla. Wizerunek świątyni Angkor Wat znajduje się na fladze Kambodży.

Angkor Thom – ostatnia stolica

Angkor Thom było ostatnią stolicą imperium Khmerów. Zostało wybudowane w XII wieku przez króla Dżajawarmana VII. W zamierzeniu władcy miało być ono centralnym punktem kompleksu budowli, które chciał wznieść. Miasto zbudowane jest na planie kwadratu i ma 9 kilometrów kwadratowych powierzchni. W jego centrum znajduje się przepiękna świątynia Bajon. Świątynia posiadała 64 wieże, z których do dzisiaj przetrwały 53. Na wieżach znajduje się 216 rzeźb twarzy ludzkiej, wszystkie takie same. Nie wiadomo do kogo miałaby ona naleźeć. Według niektórych to Budda, według innych Brahma, a niektórzy dopatrują się w nich twarzy samego króla fundatora.

Ta Prohm – świątynia wrosła w dżunglę

Król Dżajawarman VII wybudował Ta Prohm jako klasztor buddyjski i uniwersytet, a jego celem było uhonorowanie jego własnej rodziny. Wraz z upadkiem imperium Khmerów klasztor został opuszczony i w takim stanie pozostawał przez kilka stuleci. Kaplice, mury i biblioteki zostały oplecione korzeniami drzew. Gdy Ta Prohm ponownie odnaleziono, zdecydowano, że budowla nie będzie rekonstruowana, ale pozostanie w stanie, w jakim ją odkryto.

Phnom Penh – góra pani Penh

Jak wieść niesie, stolica Kambodży powstała w XIV wieku, gdy niejaka pani Penh, wędrując brzegiem rzeki Mekong, znalazła ogromny pień koki pełen posążków Buddy. Ponieważ uznano to za dobry omen, usypano wzgórze, któremu nadano nazwę Góra Pani Penh. Miasto stało się na dobre stolicą Kambodży dopiero w 1866 roku. Obecnie pełne jest turystów i ciężko uwierzyć, że w latach 70. XX wieku było niemal całkowicie wyludnione i zniszczone przez rządy Czerwonych Khmerów. Warto tu zajrzeć do Pałacu Królewskiego oraz do Srebrnej Pagody, zwanej tak od pięciu tysięcy srebrnych płytek, którymi jest wyłożona. W Pagodzie znajduje się posąg Szmaragdowego Buddy. Muzeum Narodowe kryje w sobie skarby kultury Khmerów. W Phnom Penh znajdują się również Pola śmierci, czyli miejsca kaźni tysięcy ofiar reżimu Czerwonych Khmerów.

Kambodża to kraj, w którym znajdziemy mnóstwo atrakcji. Warto zobaczyć wszystkie zabytki związane z imperium Khmerów, ale nie można równocześnie zapomnieć o ostatniej, krwawej, historii tego kraju. Tutaj echa wielkiego imperium mieszają się z krzykami ofiar. Miejmy nadzieję, że tę smutną historię Kambodża ma już za sobą i teraz będziemy mogli podziwiać całe jej piękno.